jaromir nohavica tekst piosenki tłumaczenie
Legenda o svatem Vaclavu a jeho krutem bratru Boleslavo - Jaromir Nohavica zobacz tekst, tłumaczenie piosenki, obejrzyj teledysk. Na odsłonie znajdują się słowa utworu - Legenda o svatem Vaclavu a jeho krutem bratru Boleslavo.
Jaromír Nohavica - Noe - tekst piosenki, tłumaczenie piosenki i teledysk. Zobacz słowa utworu Noe wraz z teledyskiem i tłumaczeniem.
Wciąż stałem, szukając komety tam w górze. Daremnie czekałem Gdy ona powróci. Mnie już tu nie będzie, kto inny zanuci. O lesie, o trawie, o wodzie. O śmierci, co po każdego przychodzi. O miłości, o zdradzie, o świecie. Piosenka będzie o nas … i komecie. Słowa i muzyka : Jaromir Nohavica, tłumaczenie : Andrzej Ozga.
Jaromír Nohavica - Ragazza Fortuna e Ragazzo Lutto - tekst piosenki, tłumaczenie piosenki i teledysk. Zobacz słowa utworu Ragazza Fortuna e Ragazzo Lutto wraz z teledyskiem i tłumaczeniem.
Poniżej prezentujemy Wam tłumaczenie piosenki Tłumaczenie piosenki Gaudeamus igitur , Jaromir Nohavica. Zobacz także inne tłumaczenia piosenek Jaromir Nohavica. Wiosna się kluła. orszak panien bosych. Marzannę dumnie niósł. w białych koszulach. w ślad za nimi chłopcy. każdy miał kapelusz. Wiatr niósł wałachów parskanie.
nonton film all of us are dead season 2. Russia is waging a disgraceful war on Ukraine. Stand With Ukraine! Wykonawca: Jaromír Nohavica Piosenka: Hanba Sláva Tłumaczenia: polski, rosyjski ✕ Hanba Sláva Pánbůh ztratil vliv Svět není jako dřív Lidi nebaví Opačné pohlaví Chlap má chlapa rád A baba babě dává Jedni křičí hanba, hanba Druzí zase sláva, slávaHned u vrat na Hrad Stojí Pat a Mat Na prezidenta Jdou kandidovat Rozlícený dav Už vlaječkama mává A jedni křičí hanba, hanba Druzí zase sláva, slávaKdyž vlezeš do hoven A nevíš jak z toho ven Netoč se dokola Ať nejsi za vola Hovno na trenkách Se špatně dolů dává A jedni křičí hanba, hanba Druzí zase sláva, slávaU parlamentu Spousta dementů A uvnitř ještě víc Kurva, to je hic Večer na ČT Bude to ve zprávách Jak jedni křičí hanba, hanba Druzí zase sláva, slávaPod sochou Václava To se to nadává A Václav na koni Se trochu kaboní Těm vlevo chutná rum Těm vpravo černá káva Nadávají mi pospolu Já piju Kofolu. tłumaczenie na polskipolski Hańba Chwała Pan Bóg stracił wpływ Świat jest inny niż był Ludzi nudzi Inna płeć Chłop chłopa kocha A babie daje baba Jedni krzyczą hańba, hańba Drudzy znowu chwała, chwałaU wrót na Zamek1 Stoją Pat i Mat2 Na prezydenta Chcą kandydować Wzburzony tłum Już chorągiewkami macha I jedni krzyczą hańba, hańba Drudzy znowu chwała, chwałaKiedy w gówno wdepniesz I jak się wydostać nie wiesz W kółko nie kręć się By za idiotę nie wzięli cię Gówno na spodenkach Trudno ściągnąć na dół3 I jedni krzyczą hańba, hańba Drudzy znowu chwała, chwałaPrzed parlamentem Sporo obłąkańców A wewnątrz jeszcze więcej Kurwa, jest gorąco Wieczorem TV4 Pokaże w dzienniku Jak jedni krzyczą hańba, hańba Drudzy znowu chwała, chwałaPod Wacława pomnikiem5 Przeklina się szpetnie Aż Wacław na koniu Się trochę zachmurzył Tym z lewa smakuje rum Tym z prawa czarna kawa Wyzywają mnie pospołu Bo ja piję kofolę Przesłane przez użytkownika zanzara w sob., 04/05/2019 - 21:20 Ostatnio edytowano przez zanzara dnia sob., 26/09/2020 - 11:30 ✕ Dodaj nowe tłumaczenie Złóż prośbę o przetłumaczenie Tłumaczenia utworu „Hanba Sláva” Music Tales Read about music throughout history
Tekst piosenki: Svlíkni si košilku lásko moje do rána bílého daleko je do rána daleko k srdci kousek krásné je když lidi milujou se Včeras mi utekla teď jsi tady jako já žádný tě nepohladí na vodě voděnce tajou ledy co když jsme teď spolu naposledy Svlíkni si košilku z porculánu krásnější než jsi ty nedostanu červánky na nebi rudá krvi budeš má prvá a já tvůj prvý Tłumaczenie: Koszulka Zdejmij moja miła koszulkę swą zapadła noc gwiazdy na niebie śpią do świtu daleko do serca nie to piękne gdy ludzie kochają się Wczoraj mi uciekłaś dziś jesteś tu tak jak ja nikt nie kołysze do snu już lody topnieją i szumi las być może to jest nasz ostatni raz Zdejmij swą koszulkę lekką jak kłos piękniejszej dziewczyny nie da mi los już krwawa jutrzenka na niebie drży będziesz mą pierwszą ja twoim pierwszym Renata Putzlacher
Amerikaczeskiangielski #1 #2rosyjskipolski #1 #2+3 Až to se mnu sekneczeskiangielskirosyjski BabylonczeskiBabylonangielski Balónová poštaczeskipolski Baraba mi šahá na babuczeskirosyjski Černa jamaczeskiangielskirosyjski #1 #2polski #1 #2+3 Černá Ostravaczeski Cukrářská bossanovaczeskiangielskirosyjski Dál se háže kamenímczeskiMikymauzoleumpolski Danse Macabreczeskiangielski DarmodějczeskiDarmodějangielski Děvenka Štěstí a mládenec ŽalczeskiV tom roce pitomémrosyjski Divocí koněczeskiDivné stoletíangielskirosyjskipolskiukraiński+2 Dlouhá tenká strunaczeskiBabylonrosyjski #1 #2polski Dokud se zpíváczeskiangielskirosyjskiwłoskipolski+2 Gaudeamus igiturczeskiangielskirosyjskipolski Gdy odwalę kitępolskirosyjski Gruzínská píseň (Po předcích z Gruzie)czeskirosyjski Hanba Slávaczeskirosyjskipolski Heřmánkové štěstíczeskiangielskipolski Hlídač kravczeskiangielskiturecki Já chci poeziiczeskitak mě tu mášangielski #1 #2rosyjskiniemieckiwłoskipolski #1 #2+5 Ještě mi scházíšczeskiDivné stoletíangielskipolski Jezevčíkczeskirosyjski JežíšekczeskiIkarusrosyjskiniemieckipolski #1 #2+2 Kdo z násczeskiPoruba (2017)polski Když mě brali za vojákaczeskiDomaangielskirosyjski #1 #2niemieckipolski #1 #2+4 Kometaczeskiangielskirosyjski #1 #2 #3chorwackibiałoruski+4 Krajina po bitvěczeskiangielski Kupte si hřebenyczeskiTak mě tu mášangielskipolski Ladovska zimaczeski Leninova uliceczeskirosyjski Letěly bacilyczeskiVirtuálky 2rosyjskipolski Malé české blues, aneb Doprdelepráceczeskirosyjski #1 #2polski MargitaczeskiMargita MikymauzczeskiMikymauzoleumangielskirosyjski MilionářczeskiBabylonangielski MinulostczeskiTak me tu masangielskiniemieckiwłoskipolski+2 Mně snad jebneczeskiangielskirosyjskipolski #1 #2+2 Mně snad jebne 2czeskiangielskirosyjski Moskevská virtuálkaczeskirosyjskipolski Mozart s třemi vykřičníkyczeski MuzeumczeskiMikymauzoleum Myš na konci létaczeskiDarmodějrosyjski #1 #2ukraiński Na jedné lodi plujemczeskiangielskirosyjski Never MoreczeskiMikymauzoleum On se oběsilczeskiIkarusangielski OstravoczeskiDomaangielskirosyjskipolski Pane Prezidenteczeskiniemiecki PetěrburgczeskiDivné stoletíangielskirosyjski #1 #2 #3 #4grecki+4 Pijte voduczeskiangielskirosyjskipolski Píseň o té revoluci 1848czeskiPražská pálená 2006 Pochod marodůczeskiMávátkaangielskirosyjskisłowacki PorubaczeskiPoruba Přívozska puťczeskiangielskirosyjskipolski #1 #2+2 Sarajevoczeskiangielskirosyjskichorwackibiałoruski+2 Staré dobré časyczeski SudičkyczeskiMikymauzoleumangielski Szlag mnie trafipolski Tak mám jizvu na rtuczeskiangielskirosyjskiniemieckipolskichorwacki+3 TěšínskáczeskiDivné stoletíangielskipolskisłowacki To jste mi neřekli? (o Osvětimi)czeskirosyjski Tři čuníciczeskiTři čuníci 1994rosyjskiukraiński Ty ptáš se měczeskiIkarusangielski U nás na severuczeskiTak mě tu mášangielskirosyjski V hospodě na rynkuczeski V jednym dumku na Zarubkuczeskirosyjski V tom roce pitomémczeskiV tom roce pitomém 1990rosyjski Velká tmaczeskipolski Vlaštovko leťczeskiMikymauzoleum Zatímco se koupešczeskiDarmoděj a dalšíangielskipolski Zbloudilý korábczeskiTak mě tu mášangielski Zestárli jsme láskoczeskiangielskiniemieckiwłoskipolski+2 Zítra ráno v pětczeskiangielskirosyjskibiałoruski
Ujrzałem kometę po niebie płynęła chciałem jej zaśpiewać, lecz zaraz zniknęła zniknęła jak łania gdzieś w leśnym gąszczu w oczach mi została garść złotych pieniążków. Pieniążki ukryłem do gliny pod dębem gdy znowu przyleci nas już tu nie będzie nikogo nie będzie, próżno się spodziewać widziałem kometę, chciałem jej zaśpiewać O wodzie o trawie o lesie o śmierci z którą nie można pogodzić się o zdradzie miłości o świecie i o wszystkich żyjących na naszej planecie Na dworcu gwieździstym wagony bezpańskie pan Kepler rozpisał prawidła niebiańskie szukał i ustalił dzięki swej lunecie prawa, które ciążą śmiertelnym na świecie Wielkie i odwieczne tajniki przyrody że tylko z człowieka człowiek się narodzi że korzeń z gałęźmi dąb wielki buduje a krew naszych myśli kosmosem wędruje Widziałem kometę jak relief świetlisty rzeźbiony rękami dawnego artysty chciałem się wspiąć w górę, dotknąć jej zmysłami zostałem sam nagi, z pustymi rękami Jak posąg Dawida z marmuru białego stałem i gapiłem, gapiłem się w niebo gdy znowu nadleci, ach pycho chełpliwa nas już tu nie będzie, ktoś inny jej zaśpiewa O wodzie, o trawie, o lesie o śmierci, z którą tak trudno pogodzić się o zdradzie, miłości, o świecie będzie to piosenka o nas i komecie [przekład: Renata Putzlacher]
Cieszyńska Przekład Renaty Putylacher Gdybym urodził się przed stu laty w moim mieście w ogrodach Larischa kradłbym kwiatów całe wiechcie Dla mej wybranej córki Kamińskiego mistrza nad mistrze szewca lwowskiego kochałbym ją i pieścił chyba lat dwieście Mieszkalibyśmy na Sachsenbergu u żyda Kohna ja i cieszyński klejnot sehr gut ma narzeczona Po polsku czesku niemiecku nieskładnie mówiłaby i śmiałaby się ładnie raz na sto lat cud się zdarza zázrak se koná Gdybym urodził się przed stu laty byłbym drukarzem u Procházki w dzień i noc na raty za marną gażę Miałbym piękną żonę trójkę dzieci patrzyłbym jak czas powoli leci w powijakach dwudziesty wiek długie życie pełne marzeń Gdybym urodził się przed stu laty w tamtej erze tylko dla ciebie zrywałbym kwiaty w to święcie wierzę Tramwaj na moście codzienny raban słońce by samo podnosiło szlaban obiadu zapach i pełne talerze Wieczorem śpiewałbym z Mojżeszem o dawnych wiekach lato rok tysiąc dziewięćset dziesięć za domem rzeka Widzę wyraźnie siebie tamtego rodzinne szczęście i cieszyńskie niebo dobrze że człowiek nigdy nie wie co go czeka Przekład Tolka Murackiego Gdybym się urodził przed stu laty w moim grodzie U Lariszów dla mej lubej rwałbym kwiaty w ich ogrodzie. Moja żona byłaby starsza córką szewca Kamińskiego, co wcześniej we Lwowie by mieszkał. Kochałbym ją i pieścił chyba lat dwieście. Mieszkalibyśmy na Sachsenbergu, w kamienicy Żyda Kohna, najpiękniejszą z wszystkich cieszyńską perłą byłaby ona. Mówiąc - mieszałaby czeski i polski, szprechałaby czasem, a śmiech by miała boski. Raz na sto lat cud by się dokonał, cud się dokonał. Gdybym sto lat temu się narodził byłby ze mnie introligator U Prochazki bym robił po dwanaście godzin i siedem złotych brałbym za to Miałbym śliczną żonę i już trzecie dziecię, w zdrowiu żył przez trzydzieści kilka lat na tym świecie I całe długie życie przed sobą, całe piękne dwudzieste stulecie Gdybym się urodził przed stu laty i z tobą spotkał U Lariszów w ich ogrodzie rwałbym kwiaty dla ciebie, słodka. Tramwaj by jeździł pod górę za rzekę, słońce by wznosiło szlabanu powiekę A z okien snułby się zapach świątecznych potraw. Wiatr wieczorami niósłby po mieście pieśni grane w dawnych wiekach. Byłoby lato tysiąc dziewięćset dziesięć, za domem by szumiała rzeka. Widzę tam dzisiaj nas - idących brzegiem, mnie, żonę, dzieci pod cieszyńskim niebem. Może i dobrze, że człowiek nie wie, co go czeka. przekład Jerzego Marka Gdybym w tym mieście mógł się urodzić przed stu laty w pana Larischa pięknym ogrodzie zrywałbym kwiaty Dla mojej narzeczonej córki szewca Kamińskiego co we Lwowie mieszka kochałbym ją i pieścił chyba lat dwieście Mieszkalibyśmy na Sachsenbergu w domu u Żyda Kohna największym pośród cieszyńskich skarbów byłaby ona Znałaby polski i trochę czeski pár slov nemecky a smála by se hezky niech raz na sto lat cud się dokona cud się dokona Gdybym urodził się przed stu laty u Prochazki znalazłbym fach księgi oprawiać mógłbym i wypłaty oczekiwać w ustalonych dniach Miałbym trzydzieści lat troje dzieci zdrowie i żonę najpiękniejszą w świecie całe długie życie przed sobą całe piękne dwudzieste stulecie Gdybym w tym mieście mógł się urodzić przed stu laty w pana Larischa pięknym ogrodzie rwałbym ci kwiaty Tramwaj przez rzekę jeździłby, w końcu dałby się szlaban podnosić słońcu a z okien pachniałby świąteczny obiad Wieczór zagrałby Pod Mojżeszem starą pieśń o dawnych wiekach byłoby lato tysiąc dziewięćset dziesięć a za domem senna rzeka Widzę nas wszystkich szczęśliwych: siebie żonę i dzieci pod cieszyńskim niebem dobrze że człowiek nigdy nie wie co go czeka przekład Artura Andrusa Gdybym się urodził przed stu laty w moim grodzie, U Larischów dla mej lubej rwałbym kwiaty w ich ogrodzie. Moja żona byłaby starszą córką szewca Kamińskiego, co wcześniej we Lwowie mieszkał. Kochałbym ją i pieścił chyba lat dwieście. Mieszkalibyśmy na Sachsenbergu, w kamienicy Żyda Kohna, najpiękniejszą z wszystkich cieszyńską perłą byłaby ona. Mówiąc – mieszałaby czeski i polski, szprechałaby czasem, a śmiech by miała boski. Raz na sto lat cud by się dokonał, cud się dokonał. Gdybym sto lat temu się narodził, byłby ze mnie introligator U Prochazki bym robił po dwanaście godzin i siedem złotych brał za to. Miałbym śliczną żonę i już trzecie dziecię, w zdrowiu żył trzydzieści lat na tym świecie I całe długie życie przede mną, całe piękne dwudzieste stulecie Gdybym się urodził przed stu laty i z tobą spotkał, W ogrodzie u Larischów rwałbym kwiaty dla ciebie, słodka. Tramwaj by jeździł pod górę za rzekę, słońce wznosiło szlabanu powiekę, A z okien snułby się zapach świątecznych potraw. Wiatr wieczorami niósłby po mieście pieśni grane w dawnych wiekach. Byłoby lato tysiąc dziewięćset dziesięć, za domem by szumiała rzeka. Widzę tam wszystkich nas – idących brzegiem, mnie, żonę, dzieci pod cieszyńskim niebem. Może i dobrze, że człowiek nie wie, co go czeka.
jaromir nohavica tekst piosenki tłumaczenie